Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Świat cyfrowy a praca bezpiecznika

Świat cyfrowy coraz mocniej wkracza w nasze życie prywatne oraz zawodowe stąd może najwyższa pora omówić narzędzia jakie wspierają bezpiecznika w jego pracy. Oczywiście nie da się omówić wszystkiego więc skupimy się na programach oraz aplikacjach jakie my używamy w pracy. 1.Search-ery Na początek programy do wyszukiwania informacji w sieci (tzw search-ery) to podstawowe narzędzia w pracy bezpiecznika. Zgodnie z tym co opisałem w naszym blogu:   Przewaga informacyjna  kluczowe jest by podczas naszych działań zapewnić sobie i naszym klientom przewagę informacyjną. W obecnych czasach 95% wiadomości jest gdzieś tam w sieci i naszym zadaniem jest odszukać, przeanalizować i użyć wspomniane informacje w odpowiednim czasie. To tego właśnie służą nam wyspecjalizowane programy które nazywamy roboczo "search-ery" Search-ery to najczęściej dosyć skomplikowane oprogramowanie które pozwala nam przeszukiwać wszystkie zakamarki internetu. W dużym skrócie oprogramowanie to po wpisan

Terroryzm vs biznes - temat (staro) modny

Biznes na pierwszej linii walki z terroryzmem? Dosyć długo nosiłem się z poruszeniem tego tematu i choć nie łatwo poddaje się modzie to jednak sądzę że nadszedł właściwy moment by poruszyć temat terroryzm vs praca bezpiecznika. Terroryzm stał się u nas bardzo modnym słowem a wraz z kolejnymi zamachami lawinowo rośnie ilość osób komentujących te wydarzenia, zadziwiające jest to że nie ma wśród ekspertów bezpieczników (może to i lepiej) To co na zachodzie jest czymś normalnym tzn że wydarzenia komentują ludzie mogący swoim CV wykazać udział w rozwiązywaniu takiego kryzysu u nas nie istnieje. Niniejszym artykułem chcę udowodnić że to właśnie biznes często jest na pierwszej linii ataków terrorystycznych i nikt inny tylko bezpiecznicy są cichymi bohaterami tych wydarzeń. Na poparcie mojej tezy opiszę poniżej parę przypadków - co ważne każdy z tych przypadków znam bo zajmowałem się nim osobiście lub też ktoś z moich znajomych był zamieszany w ten galimatias. Przykład nr 1. (sprawą

Jak i gdzie bezpiecznik pogłębia swoją wiedzę czyli szkoleniowy galimatias

Długi weekend powoduje że człowiek ma więcej czasu i możliwości by coś napisać stąd podejmuje wyzwanie by przyjrzeć się ofercie szkoleń w branży bezpieczeństwa. Wpis też jest powodowany tym że ostatni okres w SASMA jest bardzo intensywny i realizowane zadania powodują że dostrzegamy co jest potrzebne w praktyce a co jest tylko zbędnym balastem. Czy w ogóle warto się szkolić i pracować nad swoim warsztatem wiedzy? Pytanie wydaje się retoryczne bo człowiek uczy się całe życie (przynajmniej ja tak uważam) jednak jak to się ma do bezpieczników a także oferty szkoleń na naszym lokalnym rynku. Opisywałem w naszej książce ( Bezpieczeństwo biznesu w XXI wieku ) sytuację jaka spotkała mnie na rozmowie w biurze pewnej dużej korporacji. Pan prawnik warto dodać że narodowości polskiej przywitał mnie słowami "co mi możesz powiedzieć o bezpieczeństwie, ja mam brata w policji więc wiem wszystko" Patrząc z tego punktu wiedzenia absolutnie nie należy się szkolić, żyjemy w kraju eksper