Socjotechnika wobec mundurowych: wojna o głowy w czasach social mediów i operacji hybrydowych
Zanim ktoś podłoży ładunek pod torami, zanim wypchnie kolejną grupę ludzi na płot, zanim wyśle trolli do rozwalania debaty w Polsce – dużo wcześniej pojawi się coś banalnego: zaproszenie do znajomych, DM ( Direct Message - wiadomość prywatna wysyłana bezpośrednio do kogoś w social mediach) na LinkedInie, wiadomość na Messengerze, match na Tinderze. To właśnie tam, w twoim telefonie i w twoim feedzie, zaczyna się spora część współczesnej wojny hybrydowej i wojny kognitywnej. A mundurowy – żołnierz, funkcjonariusz, żołnierka, funkcjonariuszka – to dla wielu graczy (w tym Rosji i Białorusi) cel o wysokiej wartości. Mundurowy w sieci – cel z bonusem Z punktu widzenia napastnika nie jesteś „kolejnym użytkownikiem internetu”. Jesteś kimś, kto: widzi od środka , jak naprawdę działają procedury, patrole, granica, ochrona torów, konwoje, symbolizuje państwo – to, co powiesz „po służbie”, łatwo sprzedać jako „głos służb” albo „prawdę z dołu”, nosi w sobie emocje – zmęczenie, wkurzenie...




Komentarze
Prześlij komentarz